Rising Cities to kolejna produkcja od Bigpointa, tym razem oferująca nam możliwość wybudowania od podstaw wielkiego miasta! Początki są nieco trudne, ale budowla za budowlą nasze miasto rozrasta się, przybywa mieszkańców, a my bogacimy się z wynajmu nieruchomości. Rising Cities jest w całości po polsku!
Rising Cities przypomina produkcje znane z Facebooka, takie jak Millionaire City czy CityVille – naszym nadrzędnym celem w grze jest rozbudowa i zarządzenie miastem. Budujemy je od podstaw, rozpoczynają grę z jednym domkiem, by stosunkowo szybko rozbudować je o znacznie więcej budynków. Wraz z rozwojem naszego miasta, rośnie także nasz poziom doświadczenia – zaczynamy jako nieszczególny i niczym nie wyróżniający się burmistrz poziomu pierwszego. Podobnie jak w innych grach społecznościowych, wraz z naszym awansem, zostają odblokowane coraz nowsze obiekty i interesujące dodatki. Pierwsze nasze budowle to 2 typy domków – do każdego z nich mogą wprowadzić się lokatorzy. Na początku jest to albo robotnik, albo kapitalista – każdy z nich dodaje nam inny typ bonusu. Każdy zakupiony i wybudowany przez nas budynek, generuje złote pieniążki (podstawową walutę w grze) oraz punkty doświadczenia.
By otrzymać zastrzyk i pieniędzy i punktów doświadczenia, musimy odwiedzać nasze miasteczko i klikać na poszczególne konstrukcje – wtedy „wyskakują” z budynku i doliczane są do puli pieniędzy oraz punktów doświadczenia. W grze dostępne są także zadania, po wypełnieniu których, zostajemy nagrodzeni pokaźną sumą pieniędzy i punktów doświadczenia, a czasami nawet walutą premium. Na początku naszej przygody z gry, są one bardzo istotne – przyśpieszają znacząco nasz rozwój i pokazują nam na czym polega sama gra. Warto dodać, że nie ma w grze w zasadzie jakiegoś rozbudowanego samouczka i właśnie te zadanie spełniają podobną rolę. Od strony audiowizualnej Rising Cities nie wyróżnia się niczym szczególnym. Można docenić próby producentów, by nieco ożywić grę – dano animacje mieszkańców poruszających się po naszym mieście, pojawiają się w grze samochody. Można ogólnie powiedzieć, że całe nasze miasteczko wydaje się jakby kwitło i żyło własnym życiem.
Oczywiście na początku nie jest to tak bardzo widoczne, ale w dalszej części gry, gdy posiadamy kilkadziesiąt budynków i odpowiadającą im ilość ulic, robi to wrażenie. Podczas gry towarzyszy nam śpiew ptaków, umilający nam zarządzenie. Poza tym trudno znaleźć w grze jakiekolwiek dźwięki – jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę że jest to gra w przeglądarce. Na szczęście, zawsze możemy włączyć muzykę choćby na Youtube. Podobnie jak w innych darmowych grach strategicznych – i nie tylko – możemy spotkać w Rising Cities sklep z płatnymi dodatkami. Ceny nie należą co prawda do wygórowanych, ale rozważania czy warto wydawać prawdziwe pieniądze, zostawiam wam -takie decyzje trzeba podejmować indywidualnie.
Grafika | |
Dźwięk | |
Grywalność | |
Mikropłatności |
Zalety
Gra żyje
Przyjemna grafika
W całości polsku
Wady
Powtarzalna
Mało innowacyjna
Bardzo przypomina zlikwidowaną RamaCity
Werdykt
Rising Cities jest przyjemna i potrafi wciągnąć, ale czy nie spotkaliśmy się z wieloma podobnymi grami tego typu? Myślę że w stosunku do gier Farmerama czy ZooMumba, Bigpoint nie oferuje nic nadzwyczajnego. Osobiście wole Settlers Online, szczególnie że Rising Cities bardzo przypomina zlikwidowaną przez Bigpoint grę RamaCity. Ostatecznie możecie oczywiście grę wypróbować, ale Ja nie znalazłem w niej nic szczególnego i czegoś co mogłoby mnie zatrzymać na dłużej.